Czy ogólnopolska moda / pasja morsowania dotyczy też strażaków? Jasne , że tak. W końcu hartowanie organizmu, adaptacja do trudnych warunków temperaturowych, chęć pokonywania własnych słabości i pokazowa dzielność predestynują druhów do tej, bądź co bądź, wymagającej rozrywki. Pokonanie szoku termicznego to przecież niezwykle cenna umiejętność w strażackim fachu– zima na dobre się rozkręca, jeziora zaczyna pokrywać warstwa lodu…a to kusi lekkomyślnych wędkarzy, żadnych mocnych wrażeń lodowych spacerowiczów czy znudzonych feriami dzieci.