Energia ze słońca - czy całkowicie bezpieczna? Fotowoltaika a pożary.

Fotowoltaika to proces wytwarzania energii elektrycznej z darmowego promieniowania słonecznego. Obecnie rozwój fotowoltaiki następuję bardzo dynamicznie, a słońce stanowi trzecie co do wielkości źródło energii odnawialnej na świecie. Energia słoneczna może być wykorzystywana do zasilania niewielkich urządzeń przenośnych, takich jak kalkulatory czy zegarki, lamp i sygnalizacji drogowych oraz parkometrów, a także do ogrzewania pomieszczeń oraz podgrzewania wody w budynkach mieszkalnych. Każdy z nas może czerpać korzyści z naturalnego źródła energii także do zasilenia swoich urządzeń domowych wychodząc naprzeciw postępującej degradacji środowiska naturalnego oraz stale rosnącym cenom prądu.
Czy to jednak zupełnie bezpieczne??
Patrząc na zagrożenie pożarowe związane z ogniwami fotowoltaicznymi konieczne jest rozdzielenie dwóch istotnych kwestii. Po pierwsze, czy fakt posiadania ogniw zwiększa ryzyko wystąpienia pożaru w domu. Po drugie, jak obecność instalacji fotowoltaicznej wpłynie na organizację akcji gaśniczej w przypadku pożaru. I jeszcze trzecia kwestia, może najistotniejsza – jak zmniejszyć zagrożenie związane z pożarem fotowoltaiki. Zacznijmy jednak od tego pierwszego obszaru.
 
Czy panele na dachu domu zwiększają ryzyko pożaru?
 
Skoro mówimy o ryzyku powstania pożaru, konieczne jest przedstawienie statystyk. Według danych Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej, w roku 2019 na terenie kraju doszło do 153.520 pożarów. Spośród tych pożarów, 31.994 dotyczyło obiektów mieszkalnych, co daje ok. 20%, a w przypadku domów jednorodzinnych ilość ta wynosiła 16.086, czyli 10%. Pomimo, iż odsetek procentowy wskazuje, iż do pożarów w budynkach mieszkalnych dochodzi rzadko, właśnie w tych pożarach ginie blisko 95% wszystkich ofiar. To pokazuje, jak ważne jest przygotowanie się i swojego mieszkania/domu w zakresie ryzyka pożarowego. Zwłaszcza teraz, w sezonie jesienno-zimowym, gdy pożary te występują najczęściej.
 
Wracając do statystyk pożarowych. Patrząc na przypuszczalną przyczynę pożaru, jako „wady urządzeń i instalacji elektrycznych” wskazano 5.773 zdarzeń, co daje 18% pożarów w budynkach mieszkalnych. W zdecydowanej ilości przypadków dotyczy to przestarzałych instalacji elektrycznych w starych budynkach. Obciążenie instalacji elektrycznych w mieszkaniach uległo znaczącemu zwiększeniu na przestrzeni ostatnich lat, a sama instalacja nie wszędzie została wymieniona.
Pożary instalacji fotowoltaicznych w Polsce - statystyki
Według danych Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej w Polsce tylko w 2019 roku zostało zgłoszonych ponad 153 000 pożarów. Tylko ułamek promila z nich to pożary wywołane zwarciem w instalacji fotowoltaicznej. Podobnie jak w całej Europie. Nie odbiegamy tutaj znacząco od średniej. A i tego można uniknąć. Czy panele fotowoltaiczne znacząco zwiększają ryzyko pożaru w domu? Odpowiedź brzmi: nie. Czy to jednak w pełni bezpieczna – to zależy od wielu czynników. W Polsce sytuacja nie wygląda szczególnie optymistycznie:
Brak doświadczenia i wyobraźni, celowe omijanie zabezpieczeń i minimalizowanie ceny kosztem odpowiednich środków bezpieczeństwa - tak wyglądają realia instalacji paneli fotowoltaicznych w Polsce. W wyniku "fotowoltaicznej wolnej amerykanki" w wielu krajach - w tym Polsce - dochodzi m.in. do zwiększonej liczby pożarów, wywołanych instalacjami paneli słonecznych. W Niemczech jest to nawet 400, a we Włoszech - gdzie sytuacja prawna jest podobna do polskiej - ponad 700 rocznie. Jakie zagrożenia wiążą się z fotowoltaiką i dlaczego m.in. w Polsce sytuacja jest szczególnie niebezpieczna?
W Polsce, gdzie nie ma dokładnych i rygorystycznych przepisów względem instalacji fotowoltaiki, coraz więcej firm ogólnobudowlanych zaczyna interesować się tematem, nie mając o panelach słonecznych żadnej wiedzy. W kraju, w którym głównym wyznacznikiem inwestycyjnym jest koszt, oszczędza się na dobrej jakości sprzęcie i wykwalifikowanych pracownikach. Ten boom na fotowoltaikę z ostatnich paru lat w Polsce spowodował, że praktycznie każdy, kto ma jakiś związek z budowlanką – czyli nie boi się wejść na drabinę i na dach – zaczął interesować się montażem instalacji fotowoltaicznych.
Brak nadzoru nad instalacjami
Kolejny wymieniony problem to braki przeglądów technicznych instalacji, które powinny wykryć błędy w instalacji czy zabezpieczeniach paneli.
Błędy instalacyjne będą się nasilały w ciągu kolejnych lat działania takiej instalacji. To, co było zauważalne na rynku włoskim, to pożary mniej więcej rok/półtora roku po tym wysypie instalacji.
Niestety, tylko podstawowe testy są w Polsce obowiązkowe.
 


Pomijanie zabezpieczeń
Niejednokrotnie dochodzi przy instalacji paneli fotowoltaicznych do celowego wyłączenia systemu bezpieczeństwa. Nowoczesne falowniki wyposażane są w technologię sztucznej inteligencji, która wykrywa powstawanie takich łuków i po prostu przerywa przepływ prądu. Czyli niby idealne rozwiązanie. Ale ono ma swoje słabe punkty. Takie rozwiązanie techniczne automatycznie sprawdza poprawność wykonania instalacji. Jeżeli uzna, że instalacja nie została wykonana zgodnie z normami to po prostu zablokuje pracę falownika.W takim przypadku zwykły instalator nie jest już w stanie uruchomić takiego falownika ponownie. Musi to zrobić autoryzowany serwis. Więc co robią instalatorzy? – wyłączają funkcjonalność tego sprawdzania na dzień dobry, żeby nie mieć kłopotu.

 


Dziurawe prawo
Ogromny problem stanowi brak norm, czy dokładnych zapisów w prawie, które regulowałyby kwestie instalacji, odbiorów, przeglądów czy sprawdzania poprawności instalacji paneli.
 


Jeszcze gorzej jest w sprawie norm:

  • Niedokręcone śruby – choć z pozoru, moment dokręcenia wkrętów może wydawać się błahostką, jest to jeden z najniebezpieczniejszych błędów popełnianych przez instalatorów. Zbyt luźna śruba łatwo może wypaść – a to może sprawić, że podtrzymywane przez nią elementy instalacji zaczną pracować i będą narażone na uszkodzenia mechaniczne (np. przetarcia przewodów).
  • Źle wykonane rozdzielnice DC,
  • Niewłaściwy dobór lub montaż tzw. szybkozłączek – kolejnym grzechem instalatorów fotowoltaiki jest mieszanie różnych typów złączek (typu MC4 z typem H4) bądź mieszanie ich rodzajów (złączki od różnych producentów).
  • Źle poprowadzone przewody – niestety, nie są rzadkością instalacje, w których przewody przeprowadzane są w niewłaściwych miejscach (tam, gdzie są narażone na tarcia czy przygniecenia) ub niewłaściwy sposób (luźno, bez odpowiednich mocowań, bądź bez dodatkowych osłon UV). Innym przykładem często popełnianego błędu może być tworzenie tzw. pętli indukcyjnych.
  • Zbyt duża liczba połączeń równoległych, przy przewodach o zbyt małych przekrojach – ten błąd projektowy może doprowadzić do przeciążenia kabli, a w efekcie do ich zapłonu.
  • Brak uziemień – połączenia wyrównawcze, szerzej znane jako uziemienia poprawiają bezpieczeństwo instalacji fotowoltaicznej pod kątem potencjalnych przepięć, ryzyka porażenia czy wyładowań elektrycznych. Niestety, wielu instalatorów całkowicie pomija ten aspekt.  
  • Montowanie podzespołów na materiałach palnych – zarówno panele fotowoltaiczne, jak i urządzenia takie falownik, podczas pracy mogą nagrzać się do bardzo wysokich temperatur. Gdy w okolicy znajdzie się łatwopalne tworzywo, ryzyko pojawienia się ognia drastycznie wzrasta.

 
W każdym z powyższych przypadków, problem w istocie leży po stronie firmy instalacyjnej. Wielu wykonawców przeprowadzających montaż instalacji fotowoltaicznej nie posiada odpowiednich kompetencji i uprawnień, co prowadzi do sytuacji zagrażających bezpieczeństwu inwestorów. Dlatego, tak ważny jest odpowiedni dobór firmy fotowoltaicznej. Jeśli szukacie rzetelnej firmy, sprawdźcie nasz ranking firm fotowoltaicznych.
 
Jak obniżyć ryzyko pożaru instalacji fotowoltaicznej?
 
Duży wpływ na to ma wysokie napięcie w instalacji fotowoltaicznej, dlatego coraz więcej firm fotowoltaicznych wykorzystuje mikroinwertery z 16 razy niższym napięciem zamiast inwerterów stringowych.
Cena instalacji fotowoltaicznej również ma znaczenie - Oprócz napięcia wiele zależy od jakości instalacji. Usilne szukanie oszczędności, zakup tańszych części lub wybór najtańszego dostawcy w przypadku fotowoltaiki może wrócić rykoszetem w postaci wyższych kosztów serwisu i częstszych awarii słabych komponentów. Instalacja fotowoltaiczna “po kosztach”? Lepiej nie ryzykować.
 
Pożary fotowoltaiki - jak zapobiegać?
 
Przede wszystkim zrezygnować z samodzielnego montażu fotowoltaiki. Dokładnie sprawdzić opinie o dostawcy fotowoltaiki oraz jego doświadczenie i uprawnienia. Nie wybierać “pierwszej z brzegu” firmy fotowoltaicznej.
 
Należy dokładnie zweryfikować projekt instalacji fotowoltaicznej, przed podpisaniem umowy z firmą fotowoltaiczną. Sprawdźmy, na jakie wsparcie serwisowe można liczyć w ramach gwarancji - regularnie prowadzone przeglądy instalacji elektrycznej minimalizują prawdopodobieństwo pożaru. Wybierajmy instalację fotowoltaiczną z mikroinwerterami i obniżmy napięcie do niezbędnego minimum.
Co ciekawe, instalacje wykorzystujące mikroinwertery były polecane przez straż pożarną jako najbezpieczniejsze rozwiązanie już w 2017 roku!
Mimo wszystko warto również zastanowić się nad ubezpieczeniem instalacji fotowoltaicznej - wiele firm oferuje tego typu ubezpieczenia.