„Nie na to się pisałem”: Dlaczego młodzi strażacy czują się rozczarowani zawodem.

 
Musimy sobie zadać kluczowe pytania, aby ustalić, gdzie popełniamy błędy w przekazywaniu oczekiwań dotyczących pracy strażaka i dlaczego w konsekwencji część nowych adeptów tego zawodu czuje się rozczarowana i sfrustrowana już w pierwszym okresie podjęcia nowych obowiązków
Główna przyczyna  związana jest z koniecznością częstego reagowania na wezwania  o niewielkim znaczeniu i powadze – chodzi zazwyczaj o pomoc publiczną, usługi porządkowe lub lokalne potrzeby społeczne. W niewielkich gminach zdecydowanie rzadziej dochodzi do wielkiego pożaru czy dramatycznych klęsk żywiołowych, częściej do niegroźnych wypadków, szkód związanych ze złą pogodą czy zapotrzebowania na ochronę wiejskiego festynu .
Jeśli nadal mamy strażaków, którzy są zdezorientowani i rozczarowani rodzajami wezwań, na które jednostka musi odpowiadać, to błąd leży najpewniej w niepełnej informacji i rozdmuchanym marketingu strażackiej profesji.
Marketing pozycji
Opis stanowiska i ulotka rekrutacyjna służą jako brama dla kandydatów do nawiązania relacji z jednostką. Te dokumenty powinny być „uczciwe” wobec potencjalnego wnioskodawcy. Powinny jasno wyrażać oczekiwania dotyczące roli stanowiska w jednostce. Przejrzystość opisu stanowiska i ulotki rekrutacyjnej ma kluczowe znaczenie dla przyciągnięcia odpowiednich kandydatów do straży pożarnej, czyli takich, którzy gotowi są nieść pomoc bez względu na skalę i „medialność” zdarzenia.
Ważne są np. zdjęcia czy grafiki użyte do zaprezentowania jednostki, a także terminy używane do opisania codziennych czynności strażaka i cech, które zapewnią sukces osobie, jeśli zostanie wybrana do pełnienia tej roli. Zdjęcia w ulotce rekrutacyjnej nie powinny być pełne płomieni i akcji gaszenia dziesięciopiętrowego budynku, jeśli w danej gminie przeważa niska zabudowa i małe zagrożenie wielką pożarową katastrofą. Ważne, aby zasygnalizować grupie docelowej, że ta praca to coś więcej niż bohaterska walka z płomieniami. Zdjęcia, które prezentują działania strażackiej drużyny w zakresie zmniejszania ryzyka i kontaktu z lokalną społecznością poprzez wydarzenia związane z szeroko rozumianą edukacją. Kandydat na strażaka powinien mieć realny obraz działań, jakie dana jednostka zazwyczaj podejmuje tak, aby realnie ocenić swoje szanse i chęci do uczestniczenia w takich działaniach, dziś i w przyszłości.
Patrząc w przyszłość
Większość zawodów wymaga minimum 30-letniego stażu pracy do pełnego przejścia na emeryturę. Dla strażaka, którego dziś zatrudniamy, oznacza to, że ta osoba przejdzie na emeryturę w roku 2050. Jednak dzięki szybkiemu postępowi technologii nasza branża będzie wyglądała zupełnie inaczej za pięć lat, nie mówiąc już o 30 latach.
Czy rekrutujemy i zatrudniamy strażaków, którzy odniosą sukces w ciągu najbliższych 30 lat, czy też rekrutujemy i zatrudniamy strażaków, którzy pasują do wzorca ostatnich 30 lat? Nadal mamy w jednostkach strażaków, którzy zmagają się z obsługą komputerów czy smartfonów. Następna generacja strażaków prawdopodobnie będzie wchodzić w interakcje z dronami, robotyką, sztuczną inteligencją, interaktywnymi wyświetlaczami heads-up i podobnymi produktami technologicznymi. Musimy zatem zatrudniać strażaków, którzy odniosą sukces w tym środowisku. Czas porzucić frustrację związaną z nauką integracji młodszych pokoleń w straży pożarnej. Millenialsi już wspinają się na stanowiska kierownicze, a pokolenie Z jest na rynku pracy od ponad pięciu lat. Przy selekcji kandydatów ważne jest, aby upewnić się, że zatrudnieni dziś strażacy będą odnosili sukcesy w Waszych jednostkach w nadchodzących dziesięcioleciach.
Nowa definicja tożsamości strażaka
Straż pożarna jest głęboko zakorzeniona w tradycji. Wiąże się z tym  kultura i „tożsamość” – obraz tego jaki strażak „powinien” być  i w jak heroiczne zadania „powinien” być zaangażowany.
Okazja do pełnienia tej ważnej dla społeczności roli istnieje i występuje na co dzień w całym naszym kraju. Jednak przez większość czasu nasi strażacy nawiązują kontakt ze społecznością w sposób znaczący, ale niekoniecznie „godny fotki na Instagramie”. Stają się bohaterami poprzez interwencje oddolne, zapobiegając w pierwszej kolejności wystąpieniu sytuacji kryzysowych. Łączą członków swojej społeczności pomagając w rozwiązaniu często drobnych problemów, a nawet naprowadzają pokolenie seniorów w kierunku przystosowania się do wyzwań związanych ze starzeniem się i zaakceptowaniem pomocy od innych. Aby strażak mógł odnieść sukces zawodowy, będzie musiał czerpać radość z powodzenia pełnego spektrum zadań, jakich oczekuje od niego jego najbliższa społeczność
 
Przeprojektowanie naszej branży nie jest łatwym zadaniem. Jako ludzie mamy skłonność do pozostawania przy status quo i generalnie nie boimy się strat, zwłaszcza jeśli chodzi o zmiany w naszej tożsamości. Ale ta wyraźna rozbieżność między naszą postrzeganą tożsamością a faktycznym wykonywaniem naszych obowiązków powoduje dysonans w naszej chęci do pracy i jest źródłem frustrującego poczucia „to nie to, na co się pisałem”. A jednak właśnie na to właśnie się pisaliśmy.
 
To dowódcy, kierujący rekrutacją nowych członków naszych drużyn muszą podjąć świadome działania, aby przerwać ten cykl. Musimy rekrutować i zatrudniać strażaków, których wartości są zgodne z rolami i oczekiwaniami nowoczesnej i zorientowanej na przyszłość straży pożarnej.