Stare i nowe....ale zawsze czerwone! IV Zlot Czerwonych Samochodów juz za nami.

W sobotę, 21 sierpnia na Międzynarodowych Targach Poznańskich błyszczał czerwony lakier i lśniły strażackie hełmy. Stare i nowe wozy strażackie przyjechały na IV Ogólnopolski Zlot Czerwonych Samochodów. Na zwiedzających czekało kilkadziesiąt samochodów strażackich, konkursy dla dzieci i inne atrakcje, w tym konkurencje sprawnościowe z gaszeniem pożaru, pokazy akcji ratunkowych na żywo, gaszenie ognia zabytkową sikawką czy pokazy dziecięcych drużyn pożarniczych.
Od drugiej edycji partnerem Zlotu jest MB Poznań Mercedes Benz Poznań dzięki któremu 3 kolejne wiekowe mercedesy mają okazję skorzystać z serwisu i przejść dokładny przegląd oraz zestaw zabiegów rewitalizująco-pielęgnacyjnych. Vouchery obejmują "Bezpłatne sprawdzenie stanu technicznego, smarowanie i wymianę oleju w silniku, skrzyni biegów i osiach". W tym roku vouchery trafiły do OSP w Strykowie dla samochodów Mercedes Unimog 1300L z 1979 roku oraz Mercedes-Benz GTW 25-55/5 z 1974 roku oraz do OSP Nowinki dla samochodu Mercedes Benz MB100D z 1994 roku.
 
CIEKAWOSTKA:
W niewielkiej wsi Budy Wielgoleskie, lezącej około 20 kilometrów na południe od Mińska Mazowieckiego, stacjonuje wyjątkowy wóz strażacki. Jest to oficjalnie najstarszy czynny wóz w Polsce, wyprodukowany 65 lat temu, a mimo to nadal zarejestrowany, wpisany do tak zwanego „podziału bojowego” i tym samym mogący wyjechać do akcji.
Jest to Star 20, a więc pierwszy model seryjnie produkowany w Starachowicach. Jego premiera miała miejsce w 1948 roku i większość egzemplarzy nie dotrwała nawet do końca okresu PRL-u. Ten opisywany też był już zresztą przeznaczony do zezłomowania, wówczas mając jeszcze oznaczenia OSP Redzyńskie. Temu smutnemu końcowi udało się jednak zapobiec, właśnie w Budach Wielgoleskich.
OSP Budy Wielgoleskie to bardzo młoda jednostka. Założono ją w 1997 roku, a jednym z inicjatorów jej powstania był Krzysztof Zawolski, właściciel lokalnego warsztatu samochodowego. To właśnie on pomógł pozyskać dla jednostki pierwszy wóz strażacki, w postaci wiekowego Stara. I choć ciężarówka była już wówczas skrajnie wyeksploatowana, pan Zawolski przywrócił jej nowe życie.
Właściciel warsztatu poświęcił ciężarówce wiele godzin ciężkiej i bezinteresownej pracy. Zdarzało się też, że niezbędne części musiał opłacać z własnej kieszeni. Samochód odzyskał pełną sprawność i wspaniały wygląd. Ciężarówkę wpisano więc do oficjalnego podziału bojowego, a przy okazji zaczęła ona brylować na różnego rodzaju zlotach.
W grudniu 2020  doszło do pożaru, który strawił cały warsztat Krzysztofa Zawolskiego, dokładnie ten, w którym Star był remontowany, a w tamtym czasie przechodził bieżącą konserwacje oraz naprawy. Dla samego pana Zawolskiego oznaczało to utratę sporej części życiowego dobytku, w postaci warsztatowego wyposażenia. I właśnie dlatego w sieci wystartowała szczególna zbiórka. Lokalni mieszkańcy postanowili zebrać pieniądze, aby umożliwić odbudowę warsztatu i wspomóc założyciela tamtejszego OSP. Na szczęście zabytkowy Star nie ucierpiał w pożarze.