Żel do dezynfekcji może być przyczyną pożaru!
W obecnych czasach zawsze warto mieć przy sobie żel antybakteryjny – to wiedzą wszyscy. Jednak strażacy alarmują, że środek dezynfekujący zawierający alkohol oraz upalna pogoda to mieszanka... wybuchowa.
Przekonał się o tym Juan Rodriguez z Waukegan w stanie Illinois kiedy szykował się do rodzinnego wyjazdu na ryby. Tużprzed wyruszeniem w podróż sąsiad zaalarmował go, że pali się jego auto. Z wnętrza wydobywały się kłęby ciemnego dymu, a deska rozdzielcza była w ogniu. Pożar ugasiła żona pana Rodrigueza, która zdążyła sięgnąć po gaśnicę.
Steven Lenzi, ze straży pożarnej w Waukegan wyjaśnił, że przyczyną wybuchu ognia była butelka z żelem do dezynfekcji, którą właściciel pozostawił na desce rozdzielczej w samochodzie zaparkowanym w nasłonecznionym miejscu.
Na zdjęciach opublikowanych przez straż pożarną widać, że częściowemu spaleniu - stopieniu - uległa deska rozdzielcza, widać na nich również, że oprawa lusterka wstecznego, topiąc się zaczęła spływać na podłogę, po czym zastygła, tworząc dziwną formę.
Amerykańskie stowarzyszenie ochrony przeciwpożarowej przyznało, że wprawdzie pożary spowodowane przez żel do dezynfekcji są rzadkością, ale każda substancja zawierająca alkohol może go wywołać. Zwrócono również uwagę, że w czasie pandemii koronawirusa ludzie często używają różnych preparatów do dezynfekcji rąk, ale też wożą je w samochodach. Dlatego stowarzyszenie zwróciło się z prośbą o ostrożność i niepozostawianie takich substancji wewnątrz aut, zwłaszcza w lecie.
- Temperatura zapłonu płynu do dezynfekcji rąk wynosi poniżej 21 stopni Celsjusza, co oznacza, że butelka z takim środkiem nie potrzebuje żadnego zewnętrznego źródła ciepła do wydzielania łatwopalnych oparów. Wystarczyłoby wówczas źródło ognia – na przykład ktoś palący w samochodzie – aby mógł nastąpić wybuch. Centra Kontroli i Prewencji Chorób podają, że płyn na bazie alkoholu to łatwopalna ciecz, która łatwo odparowuje w temperaturze pokojowej do postaci równie łatwopalnych gazów.
Trwa okres letni. Szybko nagrzewające się wnętrza aut w połączeniu z łatwopalnymi substancjami mogą być przyczyną pożarów. I choć samozapłon żelu do dezynfekcji jest bardzo mało prawdopodobny, to jednak przy niewłaściwej kombinacji skoncentrowanego, jasnego światła słonecznego i nadmiernego ciepła na butelce do dezynfekcji rąk może się to zdarzyć.
Czy należy się martwić, że butelka spontanicznie wybuchnie w gorącym samochodzie? Prawdopodobnie nie, ale dlaczego mielibyśmy ryzykować? Zabierzmy ją ze sobą, gdy wysiadamy z samochodu.