Największy pożar w historii Los Angeles.

 

W Kalifornii, przez którą przechodzi fala upałów, szaleją pożary lasów i zarośli.

 

Z obawy przed żywiołem ewakuowano kilkuset mieszkańców północnych przedmieść Los Angeles i zamknięto dwa odcinki autostrady. Burmistrz Eric Garcetti powiedział, że już w tej chwili to "największy pożar w historii miasta". Z żywiołem walczy ponad tysiąc strażaków w wielu miejscach w administracyjnych granicach Los Angeles. Lasy płoną także w innych rejonach Kalifornii. Ogień pojawił się m.in. w pobliżu Parku Narodowego Yosemite, gdzie rosną gigantyczne sekwoje. Walkę z pożarami utrudniają silny wiatr i upały. W San Francisco, gdzie zazwyczaj lato jest chłodne, temperatura przekroczyła rekordowe 41 st. Celsjusza. Jeszcze wyższe temperatury, sięgające nawet 45 st., panują na południu stanu.