Krótka historia strażackiego hełmu

Ma ochronić głowę strażaka nie tylko przed ogniem, ale też przed spadającą belką, cegłą czy całym stropem. Jego historia sięga przełomu XVII i XVIII w. Od tego momentu nieraz zmieniał swój kształt, kolor i wygląd. Bez hełmu strażackiego  walka z czerwonym kurem zwyczajnie nie byłaby możliwa.
Obecny wygląd i technologia produkcji jest mieszanką postępu i tradycji. Klasyczny kształt pochodzi z początku XIX wieku, kiedy to hełmy były wykonane ze skóry i metalu. Szerokie rondo zostało zaprojektowane w celu ochrony przed spadającymi odłamkami, wodą i palącym się żarem. Ten charakterystyczny kształt przyjął się (z pewnymi oczywiście modyfikacjami) na całym świecie.
XX wiek przyniósł ze sobą wynalezienie nowych materiałów, takich jak aluminium, włókno szklane i wiele różnych tworzyw sztucznych, które mogły być wykorzystane do poprawy trwałości hełmu strażackiego. Jednak bardzo długo, mimo wprowadzenia nowych wzorów, strażacy opierali się nowym stylom i nadal nosili tradycyjne skórzane okrycia głowy. Producenci hełmów rozwiązali ten problem, wykonując je z nowych materiałów z użyciem nowych technologii, ale z zachowaniem tradycyjnych kształtów i cech dekoracyjnych. Obejmowało to również zewnętrzne skórzane pokrycie. Najszybciej ulepszenia technologiczne zostały przez strażaków zaakceptowane w konstrukcji podsufitki wewnętrznej i systemie zawieszenia.
Hełmy i kaski strażackie różnią się między sobą konstrukcją. W przypadku hełmu strażackiemu mówimy o ochronie nie tylko głowy, ale także oczu i twarzy. Hełmy mogą być wyposażone w latarkę osadzoną na części czołowej, co w znaczny sposób poprawia widoczność otoczenia, a także w osłonę karku. Z kolei kaski strażackie są szeroko wykorzystywane w ratownictwie wodnym, wysokościowym i mają na celu głównie zabezpieczenie głowy1.  przed uszkodzeniami mechanicznymi.
W Polsce od lat 70 XX wieku Kaliskie Zakłady Przemysłu terenowego zajmują się projektowaniem i produkcją hełmów z przeznaczeniem dla pożarnictwa. Model Vulcan CV102 jest pierwszym polskim hełmem strażackim wykonanym metodą wtrysku. Poliamid i włókno szklane zapewniają naszym rodzimym produktom jakość bezpieczeństwa i komfortu użytkowania na najwyższym światowym poziomie.
Jednak początki były trudne:
1. Cylinder z rurą od piecyka.
Najstarszą formą hełmów strażackich była konstrukcja „rury od pieca”. Nakrycie głowy wyglądem przypominało cylinder i, niestety, miało taką samą wartość dla strażaków jak zwykłe nakrycie głowy. Jedyną prawdziwą wartością, jaką można było zyskać dzięki noszeniu czapki z „fajką kuchenną”, było to, że informowała ona innego strażaka, dla jakiej brygady dany strażak pracuje.
Istniała pilna potrzeba stworzenia hełmu strażackiego, który działałby nie tylko jako rodzaj dowodu tożsamości i który zapewniałby strażakom prawdziwą ochronę.
2. Projekt Jacobusa Turcka i Matthew Dubois’s 
Nowojorczyk Jacobus Turck w roku 1740 został uznany za wynalazcę / projektanta pierwszej „czapki strażackiej”. Była to okrągła konstrukcja oferująca wysoką czaszę i węższą krawędź. Hełm był wykonany w całości ze skóry.
Projekt ten został szybko podchwycony przez Matthew Dubois, który wprowadził do niego szereg ulepszeń - przede wszystkim dodał wszyty rdzeń z żelaznego drutu pod krawędzią ronda, który nie tylko nadał hełmowi nowy kształt, ale także zapewnił mu znacznie większą wytrzymałość. To właśnie ta zmiana umożliwiła hełmowi Dubois lepsza odporność na wysoką temperaturę, wypaczenia i uszkodzenia spowodowane wilgocią / wodą.
Jednak żadne z tych ulepszeń „rury od pieca” nie było aż tak przełomowe aby zbliżyć ówczesne hełmy do dzisiejszych konstrukcji i to inny dżentelmen prawie sto lat później miał określić sposób, w jaki hełmy strażackie będą konstruowane.

3. Skórzany hełm Henry'ego T. Gratacapa  (1866-1868)

Henry T. Gratacap był z zawodu producentem bagażu i ochotniczym strażakiem z Nowego Jorku. Zyskał rozgłos dzięki produkcji
 wytrzymałego bagażu do podróży transoceanicznych. Jego skórzany bagaż został specjalnie obrobiony, aby zapewnić niezrównaną 
trwałość, odporność na wilgoć i gnicie. Ta innowacja dobrze przełożyła się na projekt hełmu strażackiego. Kiedy Gratacap rozpoczął 
pracę nad hełmem strażackim,  zaprojektował czaszę z twardej skóry złożoną z ośmiu segmentów. Specjalny system zszywania tworzył
 niezwykle mocną i trwałą konstrukcję. Gratecap nazwał swój prototyp „The New Yorker”. Czasza hełmu została odpowiednio wzmocniona,
 tak, żeby wytrzymać uderzenie spadającego gruzu czy elementów konstrukcji. Tylne rondo miało zapewnić, że szyja strażaka nie ulegnie 
łatwemu poparzeniu od ciepła lub spływającej wody.
Tył hełmu, znany również jako kaczy dziób lub bobrzy ogon, był wydłużony, a jego celem było powstrzymanie wody i gorącego żaru przed spływaniem po plecach ratowników.
Strażacy zakładali czasami hełm Gratecapa tył naprzód, aby użyć „kaczego dzióbu” jako osłony twarzy przed żarem ognia.
 
4. Giovanni Aldini dodaje do hełmu pierwszą osłonę twarzy / maskę
Mniej więcej w tym samym czasie Giovanni Aldini pracował nad innym pokrewnym problemem - jak zapewnić strażakom osłonę twarzy, 
która zapewni przyzwoity poziom ochrony przed ciepłem, ale jednocześnie pozwoli im oddychać świeżym powietrzem podczas pracy.
 Maska Aldiniego nie była idealna, ale zainspirowała innych do rozwiązania problemu z większą skutecznością. 
Ostatecznie to górnik imieniem John Roberts, opracował maskę z zastosowaniem 
systemu filtrów, który to system przyjął się powszechnie w Stanach Zjednoczonych i Europie. 

   Dlaczego dziś większość nowoczesnych hełmów jest dziś żółta?
Nowy trend w kolorystyce hełmów to nie jest zwykła moda. Chodzi o widoczność podczas akcji.. Kolor żółty jest, co dziwne, tym, 
który jest najbardziej odpychający dla ludzkiego oka, a co za tym idzie szybko i wyraźnie jest przez ludzkie oko rejestrowany. 
Dlatego tak wiele najważniejszych znaków ostrzegawczych, takich jak zagrożenia biologiczne, jest zaznaczonych na żółto, 
 dzięki temu są one charakterystyczne i dobrze widoczne.

       Standaryzacja
Dopiero po drugiej wojnie światowej uznano, że sprzęt ochronny dla strażaków musi być produkowany wg określonych standardów. 
Wcześniej każdy z dowolnego środowiska mógł opracowywać produkty dla strażaków i nie było możliwości oceny ich faktycznej jakości.

   Europejskie vs amerykańskie hełmy strażackie
Współczesny europejski hełm strażacki bardzo  różni się od amerykańskiego. Europejski strażak idzie do pracy w plastikowym hełmie 
w stylu Gwiezdnych Wojen, który ma w sobie coś z „kasku motocyklowego”. Te hełmy są znacznie lżejsze niż ich amerykańskie odpowiedniki.
 Mówi się też, że są znacznie wygodniejsze w noszeniu i zdecydowanie bardziej praktyczne. Spełniają również wszelkie wyśrubowane 
normy bezpieczeństwa. 
Europejczycy nie są bardziej skłonni do narażania życia swoich strażaków niż Amerykanie, więc skąd ta różnica?
Wydaje się, że chodzi o rodzaj zawodowej tożsamości i nadzwyczajnego przywiązania do tradycji.