Wypalanie łąk - statystyki wciąż alarmujące!

zdj. Marta Legierska
W 2019 roku ponad 36% (56 tys.) wszystkich pożarów to pożary łąk i nieużytków rolnych. Śmierć w ich wyniku w całej Polsce poniosło 10 osób, 141 kolejnych zostało rannych. Nie pomagają coroczne akcje edukacyjne, nie straszne podpalaczom dotkliwe kary. Liczba corocznych pożarów łąk i nieużytków wciąż nie maleje.
Pożary traw powodują spustoszenie dla fauny oraz flory. Oprócz suchych traw, ogień niszczy żywe rośliny, dopiero co pobudzone do życia w okresie wiosennym. Giną głównie trawy i zioła o płytkim systemie korzeniowym, a pozostają tylko rośliny o silnym i głębokim ukorzenieniu. Wypalanie traw przyczynia się także do wyginięcia największych sprzymierzeńców rolnika. Pożary zabijają dżdżownice, które użyźniają ziemię, biedronki zjadające mszyce oraz mrówki pomagające rolnikom walczyć ze szkodliwymi owadami. W płomieniach giną także pszczoły i trzmiele – co powoduje zmniejszenie liczby zapylonych kwiatów, a w konsekwencji obniżenie plonów roślin. Śmierć spotyka też pisklęta ptaków m.in. skowronków, bażantów, które mają swoje tereny lęgowe na łąkach. Ofiarami stają się także pożyteczne zwierzęta kręgowe jak płazy i gady oraz większe zwierzęta leśne, takie jak sarny, jelenie czy dziki. Wbrew obiegowej opinii, pożar łąk nie użyźni gleby. Wręcz odwrotnie, wyjaławia ją. Skutkiem wypalania jest obniżenie wartości plonów o 5-8 proc., powodując jednocześnie zachwianie ekosystemu, czego wynikiem jest nadmierny rozwój chwastów. Według naukowców, po takim „pseudo-użyźniającym” zabiegu, ziemia potrzebuje kilku lat by powrócić do plonów sprzed wypalania.
Nieodłącznym towarzyszem pożarów jest dym. Ten, który pochodzi z wypalania, potrafi być bardzo trujący. Przede wszystkim znajdują się w nim rakotwórcze węglowodory, dwutlenek węgla oraz dwutlenek siarki. Taka mieszanka zanieczyszcza zarówno glebę, wody gruntowe, jak również niszczy atmosferę, a także ma negatywny wpływ na nasze zdrowie. Dym jest również zagrożeniem dla kierowców, ponieważ ogranicza widoczność na drogach. Wypalanie traw stanowi także bardzo duże zagrożenie dla pobliskich budynków. Nierzadko ogień przenosi się na zabudowania, pozbawiając ludzi dobytku, a czasami odbierając im zdrowie, a nawet życie.
Ustawa o ochronie przyrody i o lasach zabrania wypalania traw na łąkach, pozostałości roślinnych na nieużytkach, skarpach kolejowych i rowach przydrożnych. Za nieprzestrzeganie tych zakazów grożą wysokie kary. Kodeks wykroczeń przewiduje nawet 5 tys. zł grzywny. Znacznie surowszą karę poniesie osoba, która podpalając trawy, spowoduje zagrożenie życia i zdrowia innych ludzi albo mienia np. budynków. W tym wypadku Kodeks karny przewiduje karę więzienia od roku do 10 lat. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa również może nakładać dotkliwe kary finansowe, jeśli  stwierdzi, że rolnik wypala grunty rolne. Zakaz wypalania gruntów rolnych to jeden z warunków , który zobowiązani są przestrzegać rolnicy ubiegający się o dopłaty bezpośrednie oraz płatności obszarowe.