Wichury nad Polską.

W zeszłym tygodniu na Polską przetoczyły się ogromne wichury. Strażacy z całego kraju wyjeżdzali na liczne interwecje. Oto podsumowanie tylko z trzech województw.

Dolnośląskie
Cztery ofiary śmiertelne, dziewięć osób rannych, setki uszkodzonych lub zerwanych dachów, wiele zniszczonych samochodów to bilans wichur, które przetoczyły się przez województwo dolnośląskie.
W dniach 21-22 października br. podmioty straży pożarnej wyjeżdżały blisko 3000 razy do usuwania różnych skutków nawałnicy.  Najwięcej interwencji odnotowali strażacy z rejonu wrocławskiego (ponad 600), legnickiego (250 zdarzeń), świdnickiego i wałbrzyskiego (ponad 130). Strażacy przede wszystkim wyjeżdżali do powalonych i połamanych drzew, które blokowały szlaki komunikacyjne. Ze względu na awarię zasilania elektrycznego w Szpitalu Powiatowym w Oleśnicy, strażacy dostarczyli mobilny agregat prądotwórczy.
W miejscowości Rusko (powiat świdnicki) silny podmuch wiatru zepchnął z drogi samochód dostawczy, który następnie dachował. Zginęła jedna osoba. Z kolei w Siechnicach (powiat wrocławski) na pracownika przewróciła się ściana budynku. Mężczyzny nie udało się uratować. Do kolejnego tragicznego zdarzenia doszło we Wrocławiu. Na samochód przewróciło się drzewo. Śmierć poniosły dwie osoby znajdujące się w pojeździe.
O dużym szczęściu mogą mówić dwie dziewczynki z powiatu świdnickiego, które zostały uderzone przez spadający konar drzewa. Podobna sytuacja miała miejsce w Wałbrzychu. Tam dwie osoby zostały ranne. Podczas prowadzenia działań rannych zostało również dwóch ratowników OSP.

Opolskie
Do godziny 5:00 odnotowano 323 intwerwencje związane z usuwaniem skutków silnego wiatru. Najwięcej zdarzeń odnotowano w powiecie nyskim (128), brzeskim (76) oraz opolskim z miastem Opole (75).
Zdarzenia głównie związane były z usuwanie przewróconych drzew z dróg, chodników oraz przewodów energetycznych. Strażacy ponadto zabezpieczali budynki w zakresie uszkodzonych lub zerwanych dachów - 21 interwencji.
Ważniejsze zdarzenia:
Paczków - drzewo spadło na kabinę samochodu ciężarowego, jedna osoba została poszkodowana,
Nysa - drzewo spadło na jadący pojazd, którym podróżowały dwie osoby - brak osób poszkodowanych,
Domaszowice - uszkodzone okna sali gimnsatycznej szkoły,
Opolu - uszkodzona blacha na dachu budynku szkoły podstawowej,
Gaworowice - zerwany dach na budynku garażu.

Wielkoposkie
Strażacy z wielkopolski interweniowali ponad 1900 razy. Najczęściej wyjeżdżali strażacy z Poznania i powiatu poznańskiego, bo aż do blisko 260 zdarzeń. Zwiększoną ilość interwencji odnotowali również strażacy z rejonów Ostrowa Wielkopolskiego (blisko 110), Kalisza (ponad 90 zdarzeń), Piły i Konina (ponad 80), Nowego Tomyśla i Jarocina (ponad 70 interwencji), Szamotuł, Kościana, Czarnkowa, Rawicza (ponad 60 razy). Po około 50 interwencji odnotowali strażacy z rejonów Turku, Obornik, Krotoszyna, Wągrowca, Środy Wielkopolskiej, Leszna, Chodzieży, Gniezna, Koła i Pleszewa.
Strażacy wyjeżdżali najczęściej do złamanych drzew, powalonych gałęzi i uszkodzonych dachów, których na terenie województwa było blisko 200. Najwięcej w okolicach Poznania (blisko 20), Ostrowa Wielkopolskiego (18), Koła (17), Jarocina (15), Konina i Kalisza (12), Wągrowca oraz Gniezna (9).
W zdarzeniach tych ucierpiały 2 osoby tj. kierowca samochodu, na który spadło drzewo w pow. szamotulskim oraz druhna OSP z powiatu międzychodzkiego, która doznała urazu ręki w trakcie prowadzenia działań.  

O tym jak się ewentualnie zabezpieczyć przed skutkami załamania pogody można się więcej dowiedzień na rządowej stronie:
https://www.gov.pl/web/kgpsp/burze-i-silny-wiatr