W Pionkach w woj. mazowieckim płoną dwie hałdy śmieci. Pierwsza o wymiarach 30x50 metrów. Druga, mniejsza - 30x20 metrów. Pożar wybuchł na terenie składowiska odpadów sztucznych firmy Bomax. Z ogniem walczy 50 zastępów straży pożarnej. Dym może podrażniać drogi oddechowe, dlatego służby apelują, żeby mieszkańcy Pionek i okolicznych gmin nie wychodzili z domów i nie otwierali okien. . Chodzi także o mieszkańców okolicznych gmin, takich jak Kozienice, Zwoleń i Jastrzębia. Dotyczy to ponad 10 tysięcy osób. Na szczęście nie ma osób poszkodowanych.
Ogień nie rozprzestrzenia się, ale wciąż nie jest opanowany. Gasi go około 200 strażaków. Są tam jednostki z Radomia, Warszawy, Pionek, Kozienic i Białobrzegów. Na miejscu działa też sztab kryzysowy.
Jakość powietrza w Pionkach jest obecnie monitorowana przez specjalistyczną jednostkę straży pożarnej. Pożar stanowi zagrożenie dla środowiska oraz dla okolicznych firm działających na terenach dawnego Pronitu. Na tych terenach zalega także 850 ton nitrocelulozy, która przechowywana w nieodpowiednich warunkach stwarza ryzyko wybuchu.