Najwyższy stopień zagrożenia pożarowego!

 Lasy Państwowe alarmują o katastrofalnym stanie zagrożenia pożarowego. Wyjątkowo sucha i bezśnieżna zima spowodowała silne wysuszenie ściółki leśneji i terenów otwartych. Corocznie w marcu i kwietniu w kraju odnotowuje się najwięcej pożarów. Aktualne zakazy wstepu do lasów mają służyć nie tylko walce z epidemią koronawirusa, ale również mają uchronić zagrożone tereny przed żywiołem.
Od lat powtarza się niestety ten sam scenariusz, który pokazuje, że najwięcej pożarów mamy na terenie tych nadleśnictw, które położone są blisko aglomeracji miejskich, pozwalając jednocześnie domyślać się udziału ludzi w inicjacji pożarów. Wciąż popularne pozimowe wypalanie traw stanowi ogromne zagrożenie. Strażacy ostrzegają, że po zimie trawy są wysuszone i palą się bardzo szybko, zaś prędkość rozprzestrzeniania się pożaru może wynosić ponad 20 km/h.
W związku ze stanem epidemii Lasy Państwowe wprowadziły od 3 do 11 kwietnia tymczasowy zakaz wstępu do lasów, a Parki Narodowe pozostają zamknięte. Niestety ostatnie dni pokazują, że mimo próśb i apeli, wciąż dużo osób wykorzystuje czas odizolowania na pikniki i towarzyskie spotkania, m.in. na terenach zarządzanych przez Lasy Państwowe.
Z informacji przekazanych przez PSP wynika, że w ubiegłym roku z ogólnej liczby 153 tys. 520 odnotowanych pożarów w Polsce, aż 55 tys. 912 było pożarami traw i nieużytków rolnych.